poniedziałek, 31 stycznia 2011

31.01.2011

Witamy serdecznie!!!
Jestesmy z Pati juz po operacji guza mozgu. 11.11.2010r po ponad 10 godzinach trudnej operacji usuneli 80% masy guza i to jest dobra wiadomosc ale jest i zla.... okazalo sie ze nie jest to szyszyniak jak zdiagnozowano w Polsce a .... glejak wielopostaciowy :(
 Mamy nadzieje ze uda nam sie go pokonac bo u dzieci - wg niemieckich lekarzy- rokowania sa duzo lepsze niz u doroslych...
Patrycja jest bardzo dzielna i bardzo pogodna walczy z tym zlosliwcem z usmiechem na ustach i w objeciach rodzicow oraz nieocenionej "cioci" Basi....
Wrocilismy z Niemiec do domu w grudniu. Patrycja dostala w CZD w Warszawie kolejna (21) kuracje chemii i  w dniu 1.01.2011r znow przyjechalismy do Monachium by kontynuowac leczenie.
Pati od 13.01.2011r jest poddawana naswietlaniom protonowym w Monachium oraz jednoczesnie otrzymuje chemie podawana codziennie doustnie.
Raz w tygodniu Patrycja musi jezdzic do Kliniki dzieciecej na badanie krwi; aby sprawdzic morfologie i inne wartosci niezbedne do podawania kolejnych dawek chemii.
Niestety po operacji Pati  musi duzo cwiczyc. Kocha cwiczenia z ciocia Basia ktora bardzo slucha a tak wogole to mieszkamy u "cioci" Basi, ktora poznalismy po przyjezdzie do Monachium. Przyznajemy jest to cudowna kobieta ktora dla wszystkich ma czas i bardzo chetnie kazdemu pomaga zmagac sie z trudami dnia codziennego